
Reportaż – Khustup – modlitwa o wodę
Jesteśmy w Kapan, stolicy prowincji Sjunik, przy granicy z Iranem. Z nieba leje się żar, a my kierujemy wzrok na południowy-zachód. Tam wypiętrza się powulkaniczna

Jesteśmy w Kapan, stolicy prowincji Sjunik, przy granicy z Iranem. Z nieba leje się żar, a my kierujemy wzrok na południowy-zachód. Tam wypiętrza się powulkaniczna

Znajomi pytają: Wy znowu jedziecie na Kaukaz? Opowiadamy: To już naprawdę ostatni raz. Wyprawa 2017 to siódme spotkanie z rzędu z tym rejonem świata, od

Łapiemy stopa na drodze przed Abovyan. Nie stoimy długo, może 15 minut, i zatrzymuje się małe firmowe auto. Planujemy dojechać do Sevaberd, skąd chcemy rozpocząć

Kiedy w stolicy Armeni, Erywaniu, w letni czas panuje nieznośny upał, na szczytach wulkanicznych stożków leży śnieg. To pod nim ponoć ukrywa się mityczny smok,

Armenia – historyczne imperium, dziś „zubożałe państewko na Kaukazie Południowym”. Taki opis widnieje na tyle okładki. W obecnej Armenii czuję się trochę jak w drugim

Wieczorem nad rzeką Bldan pod wiatą rozkręca się impreza. Ormianie z Dilidżan maja tu wszystko, co do tego trzeba. Jest hak na rytualne zabicie barana,