Chodzimy w góry kierowani różnymi intencjami, napędzani osobniczymi motywami. W tej kwestii nie jestem wyjątkiem. W górach zawsze odnajdywałem prawdę o sobie. Ruszam zatem na Bałkany z nadzieją oswojenia samotności.
Wysiadam z nowoczesnego pociągu relacji Zagrzeb-Split na stacji w Knin. Instynktownie kieruję wzrok na wschód, gdzie linię horyzontu rysuje kilkusetmetrowa południowo-zachodnia ściana Dinary. Z tej perspektywy i według rdzennych mieszkańców, najwyższa góra Chorwacji, wygląda jakby dotykała nieba.
Via Dynarica je prekrasna
Miasteczko Knin, jakieś takie pustawe. Nie chcę przesiąknąć tym bezruchem, więc szybko wychodzę i za domostwami Guge skręcam w prawo. Po przejściu mostka zatrzymuję się. Dinara jest typową krasową górą z niewielką ilością wody, więc korzystam z okazji odświeżenia się i nawodnienia przy potoku. Na tablicy ze znakiem wprowadzającym na szlak widnieje informacja o manewrach wojskowych na poligonie im. Josipa Markića. Ten młody zastępca dowódcy Kompanii Rozpoznawczej 4. Brygady Gwardii 3. sierpnia 1995 roku zginął podczas walk z Armią Republiki Serbskiej Krajiny, jako bohater broniący wzgórza Lisiny przy drodze Grahovo-Livno. Na szczęście teraz na poligonie nic się nie dzieje i bez problemów mogę wejść na szlak, który jest częścią długodystansowej drogi Via Dinarica. Według Łukasza Supergana szlak biały Via Dinarica o łącznej długości 1260 kilometrów to jedna z najpiękniejszych tras tego typu na świecie.
Szutrowa droga prowadząca na poligon okala od południa wzgórze Velika Vijola 354 metry n.p.m. Natomiast ścieżka prowadzi mnie pośród sosnowego lasu na północ od skromnego szczytu. Niebem pędzą chmury, a pod nogami chrupią szyszki. Myśli koncentruję na fizyczności i narzucam szybkie tempo podchodzenia. Za lasem ścieżka wraca na szutrową drogę, gdzie zatrzymują się dwa auta. Sympatyczni Chorwaci pytają czy potrzeba mi pomóc. Miło mi podwójnie: raz za bezinteresowność, dwa za to, że można się do kogoś odezwać. Po krótkiej rozmowie udajemy się w swoich kierunkach; oni w dół, ja w górę.
Na wypłaszczeniu pomiędzy szczytami Vršina 1004 m n.p.m. a Badanj 1281 m n.p.m. promienie zachodzącego słońca oświetlają cały masyw Dinary. Staję twarzą do niej. Próbuję wypełnić się resztami pozytywnych fal i życiodajnych fotonów. W efemerycznym pięknie chwili zatapiam się. Podświadomość przygotowuje mnie na mrok.
Oswajanie samotności – Góry Dynarskie
Oswajanie samotności – Chorwacja w całości znajdziesz w Magazynie Na Szczycie nr 1/2022. Do nabycia w wersji papierowej lub elektronicznej.