Jezioro Sewan w tradycji ormiańskiej jest jednym z trzech wielkich „mórz” z czasów historycznej Wielkiej Armenii. Pozostałą cześć triady tworzą: Jezioro Wan w Turcji i Jezioro Urmia w Iranie. Obecnie jezioro, poza znaczeniem symbolicznym, jest niezwykle ważne dla ekonomii tego małego państwa na Kaukazie Południowym.
„Ormiańskie morze”” jest rezerwuarem słodkiej wody, a także dostarcza około 90% ryb i 80% raków ormiańskiej gospodarce. To nad jego brzegami znajdują się „nadmorskie kurorty”. Na podstawie ustawy z 2001 roku Sewan jest uznawane za „strategiczny ekosystem cenny ze względu na jego wartość środowiskową, ekonomiczną, społeczną, naukową, kulturową, estetyczną, medyczną, klimatyczną, rekreacyjną i duchową”. Jednak mało brakowałoby, a Sewan podzieliłby losy Jeziora Aralskiego.
Jezioro Sewan na celowniku Stalina
W czasach stalinowskich opracowano plan wykorzystania jego wód w rolnictwie oraz energetyce wodnej. Po pierwsze, zasoby jeziora miały służyć do nawadniania równiny Araratu. Po drugie, miały napędzać sześć elektrowni wodnych na rzece Hrazdan. Tym samym w 2000 roku – w porównaniu z 1936 – powierzchnia jeziora zmniejszyła się o 12,5%. Jeśli opisać tę stratę, to ubyło aż ponad 43% wody mierzonej w metrach sześciennych. Aby przeciwdziałać zanikaniu jeziora, władze wybudowały dwa tunele, którymi płynie woda zasilająca „ormiańskie morze”. Tunel Arpa-Sewan został oddany do użytku w 1981 roku. Natomiast tunel Vorotan-Arpa funkcjonuje od 2004 roku. Dzięki tym działaniom w 2019 roku poziom wody wynosił 1900,44 m n.p.m. – mniej niż przed drugą wojną światową, ale więcej niż na przełomie tysiącleci.