Szukaj
Close this search box.
blog_header

Blog

Wpis na blogu

Namiot Fjord Nansen Veig Pro III - test - Piąty Kierunek

Namiot Fjord Nansen Veig Pro III – test

Spaliśmy już w różnych namiotach, o każdej porze roku, w górach, nad morzem, na pustyni. Po latach chyba trafiliśmy na produkt, który spełnia nasze oczekiwania. Oto recenzja namiotu Fjord Nansen Veig Pro III.

Warunki testu

Namiot był testowany podczas dwóch kilkutygodniowych wyjazdów na Kaukaz latem w 2017 i 2018 roku. Po za tym służył nam za dom podczas licznych wyjazdów w skały, czy kilkudniowe wypady w polskie i ukraińskie Karpaty, a także na pustyni w Jordanii. W sumie prawie pięć miesięcy noclegów w ciągu dwóch lat.

Namiot Fjord Nansen Veig Pro III - test - Piąty Kierunek01

Opis producenta Fjord Nansen Veig Pro III

Ilość osób 3

Waga 3,5 kg

Wymiary sypialni (długość, szerokość, wysokość) 215 × 165 × 110 cm

Wymiary po spakowaniu 50 × 20 cm

Dwa przedsionki o wymiarach 215 × 80 cm

Dwa wejścia

Tropik Poliester Ripstop PU, wodoodporność 5000 mm

Sypialnia PoliRipstop

Podłoga nylon PU, wodoodporność 6000 mm

Stelaż zewnętrzny; duraluminium 8,5 mm [ALU GNA]

Szpilki duraluminium [URD ALU]

Materiały

Maszty są wykonane z lekkiego aluminium i są dobrze dopasowane. Podczas pierwszego rozstawiania namiotu podłoga wydała się bardzo delikatna, ale w przeciwieństwie do innych namiotów wyprawowych, jakie testowaliśmy nie dziurawi się i nie puszcza wilgoci. Zawsze jednak pod namiot podkładam płachtę. Szwy tropiku są podklejane. Zamki pracują bardzo dobrze, nawet w zimie. Jedynie szpilki są ciężkie i wymieniłem je na lżejsze.Namiot Fjord Nansen Veig Pro III - test - Piąty Kierunek02

Konstrukcja i funkcjonalność

Stelaż jest mocowany na zewnątrz tropiku w specjalnych tunelach, które są jedynym znaczącym mankamentem namiotu. Szczególnie wkładanie masztów i ich napinanie wymaga pewnej wprawy (lub siły). Nie wiem, czy to mankament jednego egzemplarza, czy modelu? Zaletą jest możliwość stawiania samego tropiku, choć zawsze rozbijam namiot z podpiętą sypialnią. Tym samym skracam czas rozstawiania. Namiot posiada jaskrawe odciągi sznurkowe, które bardzo dobrze stabilizują namiot podczas sinego wiatru.

Fjord Nansen Veig Pro III posiada dwa wejścia, co zdecydowanie poprawia wentylację, szczególnie w gorących rejonach. Dodatkowo tropik ma dwa regulowane lufciki pod szczytem kopuły. W dole tropik zakończony jest fartuchem, który świetnie sprawdza się zimą i na pustyni podczas wichury. Powierzchnia sypialni jest w pełni wystarczające dla dwojga dorosłych i nastolatka wraz z plecakami (105l, 60l, 30l). Nie brakuje też funkcjonalnych kieszonek z obu stron, które ułatwiają utrzymanie porządku. Pod sufitem można doczepić siateczkę, przydatną na przykład do suszenia drobnych rzeczy. W modelu z 2017 roku pokrowiec na namiot jest ciut za mały, co szczególnie widoczne jest zimą. Usztywniony przez mróz namiot trochę trudno schować do oryginalnego worka.

Pomimo jednej znaczącej wady, problematyczne tunele, to Fjord Nansen Veig Pro III szybko się rozbija i składa. W pełni chroni przez cztery pory roku od weekendowych biwaków po wyprawy w wysokie góry. Trzeba też dodać o dobrej relacji ceny do jakości. Dlatego ciągle go używamy i polecamy każdemu, kto oczekuje od wyprawowego namiotu dobrej wentylacji, sporo miejsca wewnątrz, funkcjonalności i solidnej konstrukcji.

Namiot Fjord Nansen Veig Pro III - test - Piąty Kierunek03

Zalety

+ bardzo dobra wentylacja

+ wysoka jakość materiałów i wykonania

+ szybkość rozstawiania

+ bardzo dużo miejsca w sypialni

+ dwa wejścia i przedsionki

+ fartuchy

+ dobra relacja ceny do jakości

+ 2-letnia gwarancja

Wady

– problematyczne tunele w tropiku

– trochę za mały pokrowiec

– ciężkie szpilki

Podziel się:

Zobacz także

Z Etną w tle - Piąty Kierunek
News
5kierunek

Z Etną w tle

Ląduję u podnóża najwyższego czynnego wulkanu w Europie na Sycylii. Nie idę jednak z komercyjnym prądem i zostawiam za plecami Etnę, by ruszyć na północny-wschód.

Czytaj więcej »
Na kamiennym krzyżu - Piąty Kierunek
News
5kierunek

Na kamiennym krzyżu

Gdyby ktoś mnie tu „magicznie teleportował” i musiałbym zgadywać, gdzie jestem, powiedziałbym, że w Alpach. Wystarczy jednak chwila uważnej obserwacji lub odpowiedni moment, w którym

Czytaj więcej »