
W różnych kulturach z miejscami pochówku wiążą się swoiste tradycje, obyczaje i zachowania. Może to dziwnie zabrzmi, ale niektóre nekropolie są niezwykłe. Dla jednych są ciekawostką etnograficzną, dla innych atrakcją turystyczną. Z pewnością takim miejscem, jest „miasto umarłych” w Dargavs w Osetii Północnej – Alanii.
„Miasto umarłych” (ros. Город мертвых) to kompleks ponad 90 grobowców i krypt zbudowanych wg różnych źródeł między XII a XVI wiekiem. Ostatni pochówek odbył się w 1915 roku. Do dziś zachowały się ciała zmarłych we wnętrzach kamiennych budowli, które umieszczone są w drewnianych łodziach. Uważa się, że czółna miały być wykorzystywane przez duszę zmarłego do przekraczania rzeki. Zmarłych chowano także z różnymi rzeczami, które uznawano za przydatne w życiu pozagrobowym. Niektóre zwłoki są zastygłe z różnych pozycjach. Prawdopodobnie mieszkańcy wioski w okresach zarazy, czując zbliżającą się śmierć, sami wchodzili do grobowca i tak umierali.
Z miejscem związana jest legenda, która mówi, że kto odwiedza „miasto umarłych” żywy stamtąd nie wychodzi. Dlatego też wielu mieszkańców Dargavs nie zapuszcza się na cmentarz.
- Panorama na „martwe miasto”.
- W Dargavs znajduje się kompleks ponad 90 grobowców i krypt zbudowanych.
- Do dziś zachowały się ciała zmarłych we wnętrzach kamiennych budowli.
- Odbita ręka to podpis autora grobu.
- Ciała zmarłych były umieszczane w drewnianych łodziach.
- Dargavs to „miasto umarłych”.
- Zmarłych chowano także z różnymi rzeczami, które uznawano za przydatne w życiu pozagrobowym.
- Dargavs Położone jest w dolinie rzeki Gizeldon.
- Z miejscem związana jest legenda, która mówi, że kto odwiedza „miasto umarłych” żywy stamtąd nie wychodzi.