Janapar Trail to prawie 300-kilometrowy szlak prowadzący przez góry Małego Kaukazu na terytorium nieuznawanego państwa – Republiki Arcach, znanej w Polsce bardziej pod nazwą Górski Karabach. Dokonując historycznego przejścia jako pierwsi Polacy, pierwsza rodzina, a Mikołaj jako najmłodszy wędrowiec na świecie, wyczyn dla nas nie był najważniejszy. Najważniejsza była droga, a droga po ormiańsku to dżanapar.
Legenda Kaczachakaberd
Skała Kaczachakaberd składa się z dwóch części. Północnej z pozostałościami twierdzy i południowej – masywu, na który można podejść od strony wschodniej. Części rozdziela urwisko. Skała forteczna wypiętrza się na 50-60 metrów niczym masywna kolumna. Jedynie od strony południa ściana jest nieco pochylona i to właśnie jest jedyne miejsce, którym można wspiąć się na sam szczyt 1706 m n.p.m.
To miejsce ma doskonałe możliwości obronne, dlatego ludzie chronili się tu od niepamiętnych czasów. Podczas inwazji arabskiej na skalistej wyspie zbudowano fortecę. Stała się ona centrum Księstwa Chaczen (1261-1603), którym władała rodzina Hasan-Jalalyan. Władcy uważali siebie za ostatni bastion ormiańskości w czasach dominacji Turków Seldżuckich, Persów i Mongołów.
Nazwa Kaczachakaberd pojawiła się dopiero w XV wieku i ma związek z pewnym oblężeniem. Najeźdźcy, prawdopodobnie w podaniu chodzi o Safawidów, wiedząc, że nie są w stanie zdobyć fortecy, postanowili ormiańskich obrońców morzyć głodem. Po wielu miesiącach musieli się jednak wycofać. W dniu odwrotu nad skałami pojawiły się sroki oraz inne krukowate ptaki. Zaciekawiony dowódca napastników, posłał ludzi na zwiady. O dziwo, udało się im wyjść na skałę bez oporu ze strony obrońców. Nikt jej nie bronił. Wszyscy Ormianie woleli zginąć z wycieczenia niż się poddać. I tak powstała nazwa Kaczachakaberd. Kaczachak oznacza srokę, a berd fortecę.
Więcej w Magazynie Turystyki Górskiej NPM 2/2019.