
Wolnym krokiem zmierzam na wzgórze Cicernakaberd. Z szacunkiem przechodzę przez aleję, gdzie ważni tego świata sadzą drzewa pro memoria. W skupieniu idę wzdłuż ściany pamięci. Ludobójstwo Ormian wyryte w kamieniu listą miejsc, skąd pochodziły ofiary Mec Jeghern przywołuje szkolną reminiscencję „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Prowadzony cieniem 44-metrowego obelisku, wchodzę w krąg 12 pylonów. Pośrodku płonie wieczny ogień. Ktoś robi sobie selfi. Na jednym z kamieni siedzi nieco przestraszona biała gołębica. Na innym wypatruję zieloną gałązkę. Roślina wyrasta z kamienia. Życie zwycięża śmierć. W głowie pulsuje, niczym uporczywy neon za oknem, hasło „I remember and demand”. Czytałem gdzieś, że „pamięć jest oknem, przez które oglądamy historię”. Zaglądam przez moje i widzę, że zakwitła niezapominajka.
Ludobójstwo Ormian – Cicernakaberd
- „I Remember and Demand”
- Ściana pamięci – 100 metrów kamienia z nazwami miejscowości, z których pochodziły ofiary ludobójstwa.
- Przez okno pamięci oglądamy historię.
- Cicernakaberd.
- Dwanaście pochylonych pylonów otaczających kręgiem wieczny ogień.
- Biel – niewinność, czerwień – krew pomordowanych Ormian.
- …
- Gołebica skulona na jednym z pylonów.
- Zielona gałązka wyrasta z kamienia. Życie zwycięża śmierć.